środa, 3 listopada 2010

U Karoliny

Gdy wróciliśmy z Karoliną do domu, to odrabialiśmy lekcje. Potem położyliśmy się na chwilę i zasnęliśmy. Śniło nam się, że poznaliśmy Fryderyka Chopina. Właśnie Fryderyk miał zagrać , gdy okazało się , że skrzypek i skrzypaczka, którzy mieli z nim zagrać zachorowali. Fryderyk bardzo się zasmucił ich chorobą, ale także tym, że ludzie czekają na koncert. Wtedy Karolina zapytała się, czy my możemy zagrać razem z nim. Fryderyk zgodził się i zagraliśmy wspólnie. Koncert wyszedł nam świetnie, ale była już pora wracać na kolację. Gdy obudziliśmy się, to byliśmy zaskoczeni i zadowoleni z koncertu który niestety był tylko snem.
Karolina Marciniak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz