piątek, 15 kwietnia 2011

Przygoda z żelazkiem

Mama Oliwii prasowała cichy. Jednak musiała nagle wyjść i poprosiła nas, żebyśmy popilnowali żelazka. Zgodziliśmy się, bo myśleliśmy, że będzie fajna przygoda. Mieliśmy rację. Nagle z żelazka pojawiła się wielka para i przeniosła nas do zmyślonego świata. Kiedy tam sobie chodziliśmy spotkaliśmy czarodziejkę, która miała długie czerwone włosy. Przywitaliśmy się z nią i powiedzieliśmy jak tu się znaleźliśmy. Zapytaliśmy się, czy mogła by nam pomóc wrócić do domu. Czarodziejka zgodziła się. Wypowiedziała zaklęcie i w jednej minucie znaleźliśmy się w domu. Kiedy opowiedzieliśmy wszystko mamie, to powiedziała, ze nigdy by mi nie dała żelazka do ręki.
Oliwia Nurek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz