niedziela, 5 czerwca 2011

Niespodzianka

Pewnego pięknego dnia, gdy razem z Olą bawiliśmy się z Dolarkiem – kotkiem Huberta, Dolarek zaczął przeraźliwie miauczeć. Nie wiedzieliśmy co się dzieje, gdy nagle pufa się zatrzęsła, materac jakby się wysunął i wpadliśmy do środka. Kiedy się obudziliśmy, zauważyliśmy, że jesteśmy w Krainie Węży. Jeden z węży podszedł do nas i przedstawił się: „Nazywam się Karman II i jestem Wielkim Wężem”. Zapytaliśmy się Karmana, dlaczego nas tu sprowadził. Ren podpowiedział: „Sprowadziłem was tutaj, ponieważ moja córka Sani, czwartego czerwca ma urodziny, więc chciałem żebyście pomogli mi wymyśleć dla niej prezent. Długo myśleliśmy i zastanawialiśmy się, co by tutaj poradzić. Po pewnym czasie przyszło mi do głowy, żeby Karman ze swojego, ogromnego ogona, zrobił przepiękną zjeżdżalnię. Ola przyznała, że to był świetny pomysł. Gdy nadszedł czwarty czerwca, wszystko było już gotowe na przyjęcie urodzinowe. Tak jak uzgodniliśmy, Sani dostała w prezencie ogromną zjeżdżalnię. Bardzo się z niej ucieszyła. Kiedy dowiedziała się, kto to wymyślił, ucałowała mnie w policzek i wypowiedziała słowa: „Bim sala Grim, dim a rim”. Pod wpływem tych słów z powrotem znaleźliśmy się na pufie. Dolarek wesoło zamiauczał, a my nie wiedzieliśmy czy to co się wydarzyło przed chwilą było prawdą. Mimo wszystko uznaliśmy, że mieliśmy przecudne przygody.

Ola Mizdal

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz