środa, 6 października 2010

Pogromcy zła

Przyszedłem z Miłoszem do domu i bawiliśmy się w samolot. Po odrobieniu lekcji i zjedzeniu kolacji poszliśmy spać. Przyśniło się nam, że jesteśmy super bohaterami i walczymy ze złem. Ja miałem miecz i tarczę żywiołu wody, a Miłosz miał miecz i tarczę żywiołu ognia. Walczyliśmy z potworami. Były one bardzo silne i złe. Złapały Miłosza a mi udało się jakoś uciec. Po drodze spotkałem Rycerza, który pomógł mi uwolnić Miłosza. Kiedy obudziliśmy się, znowu byliśmy w domu, ja byłem Misiem, a Miłosz normalnym chłopcem i nigdzie nie było potworów.
Miłosz Włodarczyk

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz