niedziela, 17 października 2010

Wyprawa w kosmos

Gdy podeszłam do okna, to zobaczyłam, że stoi tam rakieta. Zapytałam się misia czyja ona jest i wtedy dowiedziałam się, że to nasza rakieta, którą miś sam zbudował. Weszliśmy do środka i polecieliśmy daleko w górę. Wylądowaliśmy naobcej planecie, gdzie spotkaliśmy zielonego ludka, który nazywał się Cosiek i zaprowadził nas do swoich kolegów. Było ich chyba ze 100, ale każdy nazywał się Cosiek. Chcieliśmy już wracać do domu i wtedy okazało się to niemożliwe, bo rakieta nasza była rozbita. Cosiek zawołał więcej zielonych ludków i naprawili nam rakietę. Podziękowaliśmy serdecznie za pomoc i polecieliśmy na naszą planetę. Gdy opowiadaliśmy przygodę rodzicom to nie chcieli nam uwierzyć.
Oliwia Nurek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz