Gdy wróciliśmy do domu, to położyliśmy się na łóżku i przenieśliśmy do gry „Worms World Party”. W tej grze było dużo robali i chciały nas pokonać w bitwie. Potem wzięliśmy linę, żeby dostać się na górę i wtedy uderzyliśmy robale „bejsbolem”. Znowu wzięliśmy linę i tym razem uderzyliśmy „Bańką Stańką” w robale. I tak zakończyła się wojna. Wieczorem przy kolacji Damian opowiedział jaką przeżyliśmy razem przygodę.
Damian Kącki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz